Dostępny
40,67zł
Krem pod oczy Nowa Kosmetyka Poranna Kawa i Wieczorne Wino 15 ml (5903864749052)
Dostępny
40,67zł
To oczywiste, że dobrze obudzić się pełnym energii i zapału, z głową pełną pomysłów. Przyjemnie też zasnąć zrelaksowanym i zadowolonym z całego dnia. Skóra pod oczami zasługuje na podobne uczucia. Dlatego powstało dla niej coś, co przygotuje do dnia jak mała czarna i zadba o relaks jak wieczorna lampka wina.
Krem pod oczy ,,Poranna kawa, wieczorne wino" to uniwersalny kosmetyk o lekkiej konsystencji. Sprawdzi się rankiem, kiedy potrzebujesz szybkiego wchłaniania i oczekujesz solidnego nawilżenia pod makijażem i ochrony przed wpływem czynników zewnętrznych. Będzie przy Tobie także wieczorem, dokarmiając skórę bogactwem przeciwutleniaczy i otulając odżywczą kołderką. Jeśli chcesz, żeby czas płynął Twojej skórze pod oczami trochę wolniej i opuściło ją uczucie wysuszenia i ściągnięcia, wypróbuj go!
Co kryje się w kremie?
* Hydrolat kawowy - mnogość lotnych związków zawartych w ziarnach kawy pobudza nie tylko węch i podniebienie, ale również krążenie w skórze, dzięki czemu pomaga w pozbyciu się o poranku lekkiej opuchlizny. Ale to nie wszystko, co się w nim kryje. Przeciwutleniacze zawarte w kawie chronią delikatną skórę pod oczami przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych, starając się zachować zdrowie, witalność i dobry wygląd skóry jak najdłużej.
* Olej z opuncji figowej (zimnotłoczony i nierafinowany) - niesprawiedliwie znany zwłaszcza z tego, że jest szalenie drogi, podczas, gdy należy mu się raczej opinia szalenie dobrego. Co czyni go tak wyjątkowym? Po pierwsze fitosterole. Związki, które we wspaniały sposób stymulują produkcję kolagenu w skórze i powstrzymują rozkład elastyny, utrzymując jędrność i gładkość. W zimnotłoczonym, nierafinowanym oleju z opuncji figowej jest ich kilkunastokrotnie więcej niż w większości innych olejów, co mówi samo za siebie. Do tego wysoka zawartość witaminy E i profil kwasów tłuszczowych ze zdecydowaną przewagą tych nienasyconych. Słowem - leciutki, ale odżywczy, kojący i regenerujący plaster na skórę.
* Stearynian glicerolu, Alkohol cetylowy - emolienty, które utrudniają odparowanie wody ze skóry i nadają kremowi przyjemną konsystencję
* Ferment z rzodkwi - składnik, który zabezpiecza kosmetyk przed rozwojem bakterii - naturalny i nawilżający zarazem
* Witamina C (tu jako tetraizopalmitynian askorbylu) - skuteczna, ale łagodna, niedrażniąca forma witaminy C. Witamina C robi naprawdę wiele: chroni przed stresem oksydacyjnym, pomaga w regeneracji, przyspiesza gojenie się, wzmacnia naczynka, poprawia koloryt... Napisano o niej wiele, a i tak za mało. Bez witaminy C nie ma syntezy kolagenu, więc musiała się znaleźć w tym kremie pod oczy.
* Wyciąg z wina - pełen przeciwutleniaczy, a razem z nimi działania przeciwzmarszczkowego i przeciwzapalnego
* Witamina E - odżywia, regeneruje, pomaga w spowolnieniu procesów starzenia się
* Cetearyl olivate i sorbitan olivate - działają zmiękczająco i chronią przed odparowaniem wody, a kremowi nadają przyjemna konsystencję
* Hialuronian sodu i kwas hialuronowy - solidna dawka nawilżenia. Skomponowano różne rodzaje produktów hialuronowych - o ultramałych cząsteczkach, wnikających w naskórek, nawilżających go w głębszych warstwach i zwiększających zdolność do regeneracji oraz o cząsteczkach większych rozmiarów (które tworzą nawilżająco-ochronny film na powierzchni skóry)
* Guma guar i kwas mlekowy - odpowiadają za stabilną konsystencję i dodatkowa dawkę nawilżenia
Krem konserwowany jest fermentem z rzodkwi i mieszaniną alkoholu benzylowego i kwasu dehydrooctowego - są to związki występujące w naturze i aprobowane do użycia w kosmetykach naturalnych m. in. przez Ecocert. Użyto ich w minimalnej ilości. Nie zastosowano podłoży polimerowych, sztucznych zapachów i innych rzeczy, których nikt nie chciałby nakładać pod oczy.
Krem nie składa gołosłownych deklaracji - dał się poddać szczegółowym badaniom i pomiary wskazały, że po miesiącu stosowania zwiększa nawilżenie skóry o ponad 68%. Ochotnicy uznali także, że wygładza, pielęgnuje i tworzy na skórze cieniutką warstewkę ochronną.
Jeśli chcesz, by przynosił świetne efekty, starczył Ci na jak najdłuższy czas i dogadywał się z makijażem, nakładaj go w minimalnej ilości.