Nie ma wątpliwości co do jego brytyjskiej przeszłości. Tradycje współistnieją w nim z zauważalną śmiałością. Miękkość ze sztywnością. Estetyka z szalonymi punkowymi nutami. Gdyby był mężczyzną, otrzymałby tytuł szlachecki od samej brytyjskiej królowej. Ale English Sun to perfumy. Piękne, niesamowite i wyjątkowe. Poznanie ich to ciekawa przygoda. Nigdy nie wiesz, gdzie się zacznie. Ale najważniejsze jest to, co czeka w finale.
Nie utrzymane w tradycjach piramidy perfum. Cóż mogę powiedzieć, English Sun to buntownik, od którego nie można się oderwać. Piżmowo-słodkie odcienie wyraźnie manifestują się w aromacie. Rozcieńcza je ciepło i słoność bursztynu. Dodatek oudu i jaśminu jest genialny. English Sun brzmi bardzo drogo. Aromat w 100% szlachetny. Perfumy podkreślają status. Ale! Tak jak klasyczny garnitur nie może ukryć rysunków ciała, tak nie można ukryć śmiałości angielskiego słońca za zwodniczą waniliową miękkością. Mmm... Piękne i odrobinę niebezpieczne.
Tradycja i bunt idealnie łączą się w zapachu English Sun od Bibliotheque de Parfum. Po kilku dniach perfumy stają się koniecznością. Ich obecność na skórze odzwierciedla pewność siebie w oczach. I oczywiście komplement. Najbardziej wyrafinowane jest po prostu angielskie słońce.
Brak opinii o produkcie
Podziel się swoją opinią jako pierwszy