Szampon w kostce to już klasyka. Kostki zajmują mało miejsca, są wydajne, wygodne w podróży i nie pociągają z sobą produkcji trudnych w recyklingu opakowań. Stała forma ma jednak swoje wymagania, na przykład sporą zawartość środka myjącego, co niekoniecznie idzie w parze z potrzebami suchych włosów i skóry. Dlaczego nie skorzystać więc z dobroci natury (i doświadczeń Włosomaniaczek) i nie podmienić części klasycznych środków myjących na mąkę żytnią, która doskonale absorbuje zanieczyszczenia, a przy tym pielęgnuje włosy i pozostawia je gładkimi i miękkimi? Tak właśnie powstała łagodna kostka szamponowa.
,,Podchmielona kostka szamponowa" to wypadkowa doświadczeń Nowej Kosmetyki z naturalną pielęgnacją włosów. O myciu żytnią mąką już wspomniano, ale znajdzie się tu jeszcze miejsce dla zakwaszającej, zapewniającej połysk płukanki z soku z dzikiej róży oraz zwiększającej objętość płukanki piwnej. I chociaż momentami można pomyśleć, że może jest aż za bardzo pod prąd, aż zbytnio offowo, to z drugiej strony, trzeba się dzielić tym, co się robi, lubi i tym, co poleca się najbliższym. Więc oto ona!
Co siedzi w środku?
* Sodium Cocoyl Isethionate - bodaj najpopularniejszy w stałych szamponach środek myjący i jeden z najłagodniejszych anionowych detergentów. Jego bazą są kwasy tłuszczowe oleju kokosowego, a podstawowa funkcja w szamponie to, oczywiście, oczyszczanie.
* Mąka żytnia - poza nawilżającym działaniem, które zawdzięcza polisacharydom, absorbuje też zanieczyszczenia, a nawet sama w sobie myje włosy (dzięki zawartości naturalnych detergentów - saponin)
* Alkohol cetylowy - w odróżnieniu od alkoholu etylowego, jest to ,,dobry" alkohol, który utrzymuje nawilżenie włosów, chroni je i wygładza.
* Olej lniany - odżywczy, bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, odbudowuje lipidową otoczkę włosów. Szczególnie lubią go włosy o wyższej porowatości, wymagające i suche.
* Piwo - które dodaje objętości, a do tego dostarcza pielęgnacyjnego koktajlu humektantów i protein. Uspokoimy jeszcze tylko, że pozbywamy się z niego alkoholu.
* Sok z owoców dziej róży - nawilżający, a przy tym solidnie kwasowy, dzięki czemu pozostawia włosy nabłyszczonymi i miękkimi.
* Ferment z rzodkwi - jeden z nielicznych składników o działaniu konserwującym, który jest tak naturalny i tak nawilżający zarazem!
* Skwalan - emolient, składnik wyodrębniony z oliwy z oliwek: jedwabisty, gładki, odżywczy, ale i leciutki. Na twarzy czyni cuda, a we włosach spisuje się równie godnie.
* Olejek eteryczny ze słodkiej pomarańczy - nadaje kostce delikatny, przyjemny zapach
I to już wszystko! Kostka, zgodnie z zasadami Nowej Kosmetyki, nie zawiera sztucznych aromatów, barwników i innych zbędnych wypełniaczy.
Jest z natury łagodny, więc nie daje bardzo obfitej piany. Możesz być jednak pewna, że z myciem radzi sobie całkiem dobrze, a włosom daje całkiem nieźle żyć!
Kiedy już zmoczysz i szampon i fryzurę, najłatwiej będzie stosować go bezpośrednio na skórę i włosy.
Szampony w kostce, podobnie jak te płynne, można też stosować w rozcieńczeniu, myjąc włosy ,,metodą kubeczkową" - wystarczy, że przez dłuższa chwilę namoczysz kostkę w wodzie, zdejmiesz odrobinkę produktu i wymieszasz.
