Dostępny
2 349,00zł
Konsola Nintendo Switch 2 + Mario Kart World (0045496321529)
Dostępny
2 349,00zł
* Specyfikacje produktów i wyposażenie mogą ulec zmianie przez producenta bez powiadomienia.
Wersja skrócona:
Konsola jest po prostu świetna, jeśli szukasz unikalnych, autorskich gier lub kanapowego co-opa na jednym ekranie. Koniecznie dokup szkło ochronne oraz etui, jeśli planujesz zabierać ją w podróże, a nie używać wyłącznie jako stacjonarne rozwiązanie.
Wersja pełna:
Od dawna zastanawiałem się nad zakupem konsoli, a w obliczu nadchodzącej premiery Switcha 2 zacząłem czekać właśnie na to urządzenie jako coś, co będzie aktualne przez kolejne co najmniej 5 lat — i na co będą regularnie pojawiać się prawdziwe ekskluzywne tytuły (a nie tak jak na PS5, z którego gry po roku–dwóch i tak trafiają na PC).
Pod względem technicznym konsola to absolutna rewelacja: solidna, monolityczna konstrukcja nawet tam, gdzie wydawałoby się to kontrowersyjne. Joy-Cony, choć modułowe i trzymane na magnesach, trzymają się bardzo mocno — do ich wyjęcia potrzeba sporej siły i wręcz lekkiego "wyłamania". Przycisk zwalniający jest twardy, nie ma mowy o przypadkowym odłączeniu — zupełnie inaczej niż miękki i szybki skok triggerów.
Wbrew krytyce niektórych recenzentów, krótki skok przycisków mi odpowiada. Jest przyjemny, responsywny, z wyczuwalnym kliknięciem — coś zupełnie innego po miękkich klawiszach w standardowych padach. Gry Nintendo są raczej projektowane pod szybki, krótki klik, a nie długie przytrzymanie. Nawet w wyścigach kartów pojazdy jadą same, a triggerami obsługuje się dodatkowe akcje — tu liczy się szybkość reakcji.
Podstawka — genialna. Podczas gdy ASUS dorzuca tekturową protezę, Nintendo zamontowało szeroką, stabilną nóżkę z dużym zakresem nachylenia, dzięki której można postawić konsolę niemal na każdej powierzchni. Idealna opcja na podróż.
Jedyny minus — ekran. I nie chodzi o matrycę, bo ta jest bardzo jasna, porównywalna z 75% jasnością OLED-a. Problem w tym, że ekran rysuje się od dosłownie wszystkiego. Sam nie miałem odwagi sprawdzać, ale po testach JerryRigEverything od razu kupiłem szkło ochronne.
Naprawdę szkoda, że nie dorzucają od razu etui. Wiem, że tylko Steam dołącza je do urządzenia, ale skoro można to zrobić w tej samej cenie — szkoda, że Nintendo nie idzie tą drogą.
Na plus natomiast potężny zasilacz i kabel HDMI — za to duży plus.
A teraz słówko o sklepie Rozetka — bardzo nieładnie z ich strony. Konsola wróciła jako zwrot, rozumiem. Ale czy tak trudno było chociaż zakleić opakowanie? Długo czekałem na ten zakup, dla mnie — jak i dla wielu — to dosłownie małe święto. A dostałem… rozpakowaną konsolę? Dobrze, że kupowałem ją dla siebie. A co, jeśli to miał być prezent dla kogoś? Niby drobiazg, ale potrafi zepsuć humor. Człowiek czuje się, jakby kupił używany sprzęt. Choć wszystko w foliach i nienaruszone — to jeszcze bardziej zastanawia: dlaczego więc opakowanie było otwarte?